Risvaer leży 50Mm powyżej granicy występowania nocy polarnej. Teoretycznie noc polarna trwa od 7 grudnia do 5 stycznia. Teoretycznie, bo odnosząc wysokość kulminacji Słońca do linii horyzontu na poziomie morza. Dla Risvaer linią horyzontu na południu są góry wybrzeża Ofoten – wyspy Hamroya i Engeloya, odległe o 15-25Mm. One wcześniej przysłaniają ostatnie widoki Słońca z szerokości geograficznej 68° 16` N i długości geograficznej 15° 07` E.
Dodatkowo, zachmurzenie w tych dniach może znacznie „przyspieszyć” noc polarną i też opóźnić jej ustąpienie. Tak też było jesienią w 2010. Ostatni raz Słońce na Risvaer było widoczne w niedzielę, 28 listopada, o h 1345 - podczas zachodu. Przez następny tydzień zachmurzenie było całkowite, z obfitym opadem, początkowo śniegu, potem deszczu, m. innymi podczas trzydniowego sztormu o sile 9-10°B.
Ostanie nasze zdjęcie Słońca w 2010r., wykonane 28 listopada o h1308, ~40 minut przed zachodem.
Poniżej jest przedstawiona, za pomocą programu Stellarium, symulacja kulminacji Słońca w ostatni dzień przed nocą polarną na Risvaer (8m nad średnim poziomem morza), w dniu 6 grudnia 2010r o h 11:50:29s. Już wtedy Słońce kulminuje ciut poniżej horyzontu (~ -0,5°) ale jest jeszcze widoczne, dzięki zjawisku refrakcji – ugięcia toru promieni słonecznych, w wyniku przenikania ich przez warstwy atmosfery ziemskiej o różnych gęstościach. Sama tarcza słoneczna oglądana z Ziemi ma średnicę ~0,5° (30').
Noc polarna nie następuje jednak jak zgaszenie światła. Przed i po południu długo utrzymuje się brzask, przechodzący w zmierzch*. Faza półmroku jest długa z uwagi na bardzo powolne wznoszenie i obniżanie się Słońca. Efekt ten jest bardzo istotny dla wysokich szerokości geograficznych – powyżej koła podbiegunowego. Znacznie wydłuża czas trwania zmierzchu (brzasku) cywilnego, nawigacyjnego i astronomicznego**. Zdjęcie z 7 grudnia o h1106.
Dalsze obniżanie się orbity Słońca poniżej linii horyzontu, w kolejnych dniach po nastaniu nocy polarnej, jest minimalne, a po przesileniu jesienno-zimowym tendencja zmienia się. Na Risvaer, leżącym tuż za granicą występowania zjawiska o nazwie noc polarna, efekt samej nocy jest mizerny. Są to bardziej dni bez Słońca :) 21 grudnia, w dniu kulminacji nocy polarnej na półkuli północnej, w południe, Słońce było tylko nie całe 2° poniżej horyzontu dla obserwatora na Risvaer.
Brzasko-zmierzch, 17 grudnia o h1128 (u góry) i o h1208 (na dole).
Dodatkowo w tym roku ciekawych efektów dostarczył Księżyc, który w okresie pierwszych dni nocy polarnej był w nowiu, a jego orbita była tak nachylona, że na Risvaer w trakcie tych dób, był niewidoczny. 7 grudnia to była doba na Risvaer równocześnie bez Słońca i bez Księżyca.
Z kolei podczas kulminacji nocy polarnej, 21/22 grudnia, Księżyc był w pełni, bardzo wysoko wznosząc się i… nie zachodził za widnokrąg.*** A jego blask tworzył świat w kolorach grafitowo – stalowych. Występowały wszelkie odcienie popielatości i szarości do czerni. To ciemne, szare światło pozbawione barw, przypominało mi swym efektem, moment całkowitego zaćmienia Słońca, które obserwowałem w 1999 roku w okolicach Grazu, w Austrii. Tak więc podczas kulminacji nocy polarnej przez CAŁĄ dobę nie było ciemno …jak oko wykol!
Dodatkowo 21 grudnia było zaćmienie Księżyca, z kulminacją o h0917, tylko częściowo widoczne w Polsce, gdyż przed fazą całkowitą Księżyc schował się za widnokręgiem. Na Risvaer to zjawisko miało być w pełni obserwowalne z fazą całkowitą od h0841 do h0953. Opiszę to w innym tekście.
Od h 0038 22 grudnia mamy astronomiczną zimę. Teraz czekamy na pojawienie się Słoneczka po 5-tym stycznia… raczej ~8-mego. Liczę, że nie prześpimy tego pierwszego momentu :) [napisałem 25 XII 2010]
ws z
* Zmierzch to faza zachodu Słońca. Brzask – faza wschodu.
** Rozróżnia się 3 fazy zmierzchu (brzasku):
- cywilny (kalendarzowy), gdy tarcza słoneczna jest poniżej horyzontu i nie bardziej niż -6°. W tej fazie, dzięki rozproszeniu światła w atmosferze ziemskiej, widoczność jest jeszcze znośna. Pojawiają się na niebie jasne planety i najjaśniejsze gwiazdy.
- nawigacyjny, gdy tarcza słoneczna jest poniżej -6° i powyżej -12°. Wtedy jest jeszcze wyraźnie widoczna linia horyzontu, umożliwiająca prowadzenie astronawigacji – pomiar wysokości gwiazd nad horyzontem (pomiar kąta). Na Bałtyku Południowym, w II połowie czerwca i na początku lipca, zmierzch i brzask nawigacyjny trwają całą noc.
- astronomiczny, gdy tarcza słoneczna jest poniżej -12° i powyżej -18°. Po, następuje noc astronomiczna – na niebie, w atmosferze nie ma widocznych efektów promieniowania słonecznego. W Polsce w okresie wiosenno-letnim zmierzch i brzask astronomiczny trwają przez całe noce - od kilkunastu do kilkudziesięciu nocy. Ich ilość jest zależna od szerokości geograficznej miejsca obserwacji.
*** Zachodził lokalnie za horyzont topograficzny, gdyż był miejscowo przysłaniany przez wysokie szczyty. Taki efekt był widoczny na Risvaer - napiszę o tym w osobnym artykule.