Latamy Norwegian - mało żeglarskie

Tak jak w „Planie Rejsów” stwierdziłem: oj nalatamy się tymi liniami, to już mogę potwierdzić zgodnie z tym przewidywaniem >>> OJ NALATAMY SIĘ!

Pierwsze dwie podróże, a trzy loty: Praga–Trondheim, Bodo-Oslo i Oslo-Kraków, przebiegły bez przygód i doświadczeń, choć opóźnienie startu z Oslo do Krakowa 35-cio minutowe, mimo nadrobienia w trakcie samego lotu, powinno być ostrzeżeniem(!?)

Trzecia podróż w 5-cio osobowym składzie, na trasie Kraków-Oslo i Oslo-Tromso w dniu 4 sierpnia, „zaczęła” się dzień wcześniej, kiedy to o h1823, z Norwegii zadzwonił do mnie telefon (nr +47 777 52 100), przez który, jako przedstawiciel Norwegian, miły kobiecy głos spytał się czy nie byłbym zainteresowany zrezygnowaniem z lotu Kraków - Oslo w 5 osób? W zamian za to, Norwegian oferuje loty Kraków – Stavanger - Oslo i dodatkowo rekompensatę w wysokości 150 EURO dla każdej osoby. Jednocześnie pani poinformowała, że pomyłkowo zostało sprzedanych więcej biletów na ten lot. Wyjaśnienie, że lot do Oslo jest tylko częścią naszej podróży do Tromso, zakończyło miłą rozmowę. Wtedy powinienem się zacząć już obawiać.

Lot Kraków – Oslo zaczął się 30-to minutowym opóźnieniem startu. W Oslo bałagan przy wydawaniu bagaży trwał ponad 50 minut od chwili wylądowania. Bałagan, bo jak inaczej określić komunikat o wydaniu ostatniego bagażu z naszego lotu, mimo wielu oczekujących na swoje nie otrzymane bagaże? Następnie na tym samym taśmociągu wydanie bagaży z innego lotu, a wśród nich sporo bagaży z naszego. Niestety w tym wszystkie nasze bagaże.

W efekcie tych dwóch opóźnień, stawiamy się do odprawy bagażowej na lot do Tromso z 5-cio minutowym spóźnieniem. Tu przedstawiciel Norwegian oferuje nam przebukowanie biletów na następny lot, z dopłatą do nowej, wyższej ceny, oraz obciążenie opłatą manipulacyjną, łącznie kwota wynosi ~3200 NKr. Czy to dużo? Czy to mało? Odpowiem tak: za 3064 NKr wykupiłem roczny abonament na mobilny Internet (bez limitu danych) wraz z kosztem zakupu modemu i opłatą pocztową za przelew na konto operatora Net.Com. Natomiast cena początkowa za lot dla 5 osób wynosiła 1660 PLN (~3400 NKr).

Oczywiście, Norwegian jest NIEWINNE. Bo nadkomplet pasażerów w Krakowie na ten lot, zamieszanie na pokładzie przy zajmowaniu miejsc, oczekiwanie w kolejce samolotów na start i bajzel na lotnisku w Oslo z pomieszaniem bagaży z różnych przylotów, to nic w porównaniu z naszą winą, polegająca na rezerwowaniu lotów w odstępie czasowym 1h 45`, gdy Norwegian wymaga 2h. Nie byliśmy jedynymi wyrolowanymi pasażerami, grupę kilku wędkarzy spotkało to samo.

Firma Norwegian już wcześniej dała mi się poznać jako firma precyzyjna „co do +/- 10-ciu minut”. W dniu 19 lutego 2010 wykupiliśmy lot Oslo–Kraków, wylot 24 sierpnia o h 1040, a już 3 marca Norwegian poinformował nas o zmianie h wylotu na 1020. Natomiast 15 czerwca o kolejnej zmianie na h 1030, oczywiście za każdym razem Norwegian życzliwie informował o możliwości rezygnacji. Dla ścisłości podaję nr tej rezerwacji ZVOR4R.

W wyniku tych zmian nasze dzieci miały = 2h w Oslo miedzy lotami Evenes–Oslo i Oslo–Kraków. Starczyło w Oslo na styk. Znów opóźnienie z bagażami, a i opóźniony wylot z Oslo, w podmienionym samolocie innego przewoźnika. No cóż; Norwegian.

W tym samolocie nasze dzieci wracały do Polski z Evenes, obserwując przez okna FRI żeglującą w poprzek Ofotfjordu do portu Kjeldebotn.

Oczywiście firmie Norwegian życzę udanych lotów i usatysfakcjonowanych pasażerów.

Wacław Sałaban