Przypomnę: Kuguar zatonął 16.02.2015, został wydobyty ze Świny 11.03.2015, a 26.03.2015 jego stan w trakcie złomowania (!) przedstawiają zdjęcia poniżej. Spektakularne tempo, podyktowane wstydem? Ale Izba Morska i Państwa Komisja Badania Wypadków Morskich pewnie będą deliberować bezwstydnie latami... Remont jednostki, ze względu na wiek i stan techniczny, pewnie był dla armatora nieopłacalny.
Zainteresowanym problematyką manewrów ostatniej szansy (poruszoną w „Manewrów ostatniej chwili się nie ocenia! - cz. 2 Kuguar bez AIS”), polecam opracowanie Mariana Mańkowskiego pt. „Manewry ostatniej chwili małego statku żaglowego”, które jest zawarte w materiałach z I-szej Ogólnopolskiej Konferencji Szkoleniowej „Bezpieczeństwo w jachtingu”, zorganizowanej przez Zachodniopomorski OZŻ i AM w Szczecinie [www.klubkapitanow.pl/pdf/publikacje/konf_bezp_2004.pdf – strona 58]. Autor opisuje i analizuje skuteczny manewr ostatniej chwili wykonany przez brygantynę s/y Kapitan Głowacki, na podejściu do Hoek van Holland w sierpniu 2004r.
Wacek Sałaban, marzec 2015.