Kontynentalnej, gdyż nie wolno zapominać o Svalbardzie i Wyspie Niedźwiedziej. One też są Europą i leżą dużo dalej na północ. Knivskjelodden, północny kraniec kontynentu europejskiego, „wystaje” o około 0,7 Mm bardziej na północ od Przylądka Północnego (Nordkapp) ale ma pecha być mniej urodziwym od skalistego klocka North Cape. Zdjęcie wykonane z pokładu FRI, ukazuje tego pecha marketingowego Knivskjelodden.
Przylądki opłynęliśmy 19 września, z zachodu na wschód, w odstępie 26 min. Przy trawersowaniu Knivskjelodden o h1512, osiągnęliśmy najwyższą szerokość geograficzną, N 71°11,23950`. Mijając Nordkapp wpłynęliśmy na Morze Barentsa. Na drugi dzień ponownie je fotografowaliśmy wracając na Morze Norweskie.
Knivskjelodden, północny skraj kontynentalnej EU.
Klocek Nordkapp.
Oba te przylądki są na wyspie Mageroy, o kaształtach, z poziomu satelitów, przypominajacych śrubę okrętową lub ... swastykę. Po wschodniej stronie północnego narożnika Europy zawinęliśmy do pierwszego portu, do Skarsvag w Risfjord. Do portu reklamującego się jako najbardziej na północ wysunięta wioska rybacka, obecnie żyjąca bardziej z „filetowania” lądowych turystów, zdążających na North Cape, niż z połowów dorszy. Mieliśmy szczęście poznać jej już uśpione po sezonie turystycznym oblicze, nie przypominające naszej mini Łeby, a oczekującej zimowego napływu dorszy z północy Morza Barentsa. Podobnie było w Gjesvaer – w pierwszym porcie na zachód od Nordkapp.
Wypływając ze Skarsvag mieliśmy w zamyśle dalsze okrążenie wyspy Mageroy i odwiedzenie portu Honnigsvag. Żegluga pod spory martwiak i przy słabym przeciwnym wietrze, wymusiła zmianę planów i ponowne opłynięcie północnych przylądków, tym razem z E na W. W miejscu zawrócenia, około 4 Mm na NE od Skarsvag, już na Morzu Barentsa, osiągnęliśmy najdalszą długość geograficzną E 26°00,85814`. W Rejestrze Rejsów jest link umożliwiający za pomocą Google Earth prześledzenie trasy FRI.
Pod Nordkapp
ws