Mimo, że FRI cumuje w klarze portowym przy pływającym pomoście na Risvaer (zdjęcie poniżej) i mimo, że mamy w planach jeszcze kilka pływań „weekendowych” od sztormów oraz zimy :-), przedstawię podsumowanie sezonu 2010.
FRI przepłynęła w niecałe 6 miesięcy ponad 3800 Mm. Z Nekso, gdzie poprzednio zimowała, przez Świnoujście, dopłynęła tuż za North Cap do Skarsvag i powróciła w okolice Lofotów – na Risvaer. Tu przeczeka zimę. Odwiedziła 130 różnych portów, przystani i cumowisk. Była w Polsce, Danii, Szwecji i zasadniczo w Norwegii. Na jej pokładzie pływały 23 osoby. W ciągu ½ roku bez załogi była dwukrotnie: w Świnoujściu przez tydzień, przed wyprawą do Norwegii i w Alta, gdy ostatnia załoga na 4 dni wróciła do kraju, przed zimowaniem na Lofotach. Nie miała poważniejszej awarii. Urwanie bloczków fału grota i topenanty, awarie: autopilotów (jeden trwale), komputera nawigacyjnego, webasto (trwale), chłodziarki (trwale) oraz akumulatora (wymieniony), to jest zwykła, intensywna eksploatacja. Była raz wyslipowana w celu oczyszczenia kadłuba w Alta.
ws z