O majowym pochodzie w Akkarfjord

Po krótkim pobycie w Hammerfest w celu uzupełnienia paliwa, wody oraz dla prania i pierwszej możliwej kąpieli po tygodniu żeglowania, pośpiesznie wypłynęliśmy z zamiarem znalezienia ustronnego miejsca, w celu przeczekania załamania pogody z wiosenno - wyżowej, na niżowo – zimową. Czyli powrót opadu deszczu ze śniegiem i wschodniego, dość silnego, przeciwnego dla nas wiatru.

Wybór padł na port Akkarfjord [70°47`40``N, 23°24`40``E], odległy 10Mm na NW od Hammerfestu, zlokalizowany w fiordzie o tej samej nazwie, na wschodnim krańcu wyspy Soroya. Miejsce wyszukaliśmy za pomocą zdjęć satelitarnych w Google Earth. Żadna z posiadanych locji nie wspomina o tym zakątku, posiadane mapy turystyczne są zbyt ogólne, natomiast mapka informacyjna Finnmark, notabene bardzo precyzyjna i szczegółowa, w miejscu Akkarfjord miała naniesiony spory symbol – odnośnik informujący o …artykułach rybnych!

Podczas żeglugi już z daleka było wydać, że jest to typowa wieś rybacka na prawdziwej wyspie – nie połączonej mostem lub tunelem ze stałym lądem. Typowa „dziura” w Norwegii „C”. Czyli ten rodzaj portów i przystani, które preferujemy. Z bliska okazało się, że porcik dysponuje bardzo solidnym, nowym pomostem pływającym, dość dobrze osłoniętym z kierunku nadciągającego silnego wiatru i opadu.

Zaraz po obłożeniu pierwszej cumy, z sąsiedniej snipy, tutejszy mieszkaniec, powitał nas zawołaniem: witajcie w Akkarfjord! Kilka minut później zapraszał nas do udziału, w następnym dniu, w norweskim, narodowym, konstytucyjnym, państwowym święcie: 17-ty Maja. Jest to data upamiętniająca przyjęcie konstytucji przez parlament norweski. Kilka minut później do udziału w święcie zapraszał nas też dyrektor szkoły, jak się potem okazało, główny organizator obchodów. Natomiast wieczorem, po powrocie z pieszej wycieczki na drugą stronę Soroya - na północne wybrzeże atlantyckie, odwiedziła nas Polka, mieszkanka Akkarfjord i …zapraszała do udziału w tradycyjnych uroczystościach. O obchodach informowały też rozwieszone we wsi kartki – plakaciki.

Atlantyckie wybrzeże wyspy Soroya – widok z Gamvikfjorden.

Na drugi dzień, 17-tego maja, stawiliśmy się o h 1200 w tutejszej szkole, gdzie była już znaczna część 60-cio osobowej społeczności i wzięliśmy udział w tradycyjnym pochodzie, z pod szkoły, główną (jedyną) drogą, do świetlicy zlokalizowanej w centrum – przy sklepie. Na czele pochodu, za flagą i sztandarem szkoły, szła szkolna orkiestra, za nią mieszkańcy wymachujący małymi norweskimi flagami i my wraz z nimi, też wyposażeni w banderki, przez jedną z nauczycielek, z czteroosobowego grona nauczycieli (+ dyrektor), edukujących ośmioro uczniów!!!

Majowy pochód.

Po pochodzie oraz odegraniu hymnu, wszyscy zostali zaproszenie do świetlicy na występy dzieci grających na szkolnym sprzęcie muzycznym, dostępnym w ilości jak dla małej filharmonii. Nie tylko wzmacniacze, głośniki, mikrofony, elektryczne gitary i perkusja, ale też dwa saksofony, klarnet i skrzypce, to wszystko dla ośmiorga uczniów. Po występach były zabawowe konkursy, oczywiście dla dzieci. Bo norweskie święto Dzień Konstytucji - Grunnlovsdagen, to jest radosne święto dla ... dzieci.

A przy okazji non stop trwające rozmowy przy coca-coli, fancie, lodach (głównie dla dzieci), kawie, gofrach, hot dogach i ... gulaszu z owcy.

Z ryb był tylko „zapach pieniędzy” (według norweskich rybaków) przenikający „zapach” sztokfiszy rozwieszonych na brzegu, wokół fiordu.

Część Norwegów – też całe rodziny, było przebranych w tradycyjne stroje z regionów, z których pochodzą. Wśród nie przebranych stałych mieszkańców Akkarfjord były rodziny; polska, litewska, belgijska, niemiecka i Rosjanin. Świętowaliśmy w bardzo międzynarodowym towarzystwie! A cała społeczność żyła już planowanym na czwartek wyjazdem na Kretę, na darmową wycieczkę dla wszystkich uczniów szkoły i odpłatną dla pozostałych dorosłych, czyli dla prawie 50-ciu % społeczności wioski.

Wieczorem skorzystaliśmy z zaproszenia dyrektora szkoły i mieliśmy gorącą kąpiel w szkolnym kompleksie basenowym, udostępnionym przez całą dobę dla mieszkańców, za symboliczną opłatę 20 NKr od osoby. To z tych i tym podobnych datków uczniowie szkoły mają fundowane wyjazdy szkolne.


Szkoła z nieolimpijskim basenem kąpielowym dla ośmiorga uczniów: www.akkarfjordskole.no

Renato, Wiktorio, Zbyszku, dziękujemy za miłą gościnę!
:-) ews